Opinia nr 12338 o VISNET FUTURO Marcin Regulski Marcin Regulski

Nazwa usługodawcy: VISNET FUTURO Marcin Regulski Marcin Regulski.

Wpis numer 12338 Ludzie, czy wy tylko narzekać potraficie? Mam w Visnecie internet już 3 lata, jutro jadę przedłużyć umowę dalej. Mam nadzieję, że będzie ok i coś dobrego dorzucą. To prawda. Są czasami problemy. Bywało, że mnie krew zalewała, ale większych powodów do narzekań nie mam. Jestem stałym klientem, płacę znacznie mniej niż w wielkich sieciach i w dodatku mam neta na zadupiu, gdzie od tych 3 lat TP jeszcze się do mnie nie dokopała bo zawsze coś tam i nawet im się nie chce płytki w centralkę wstawić. Visnet systematycznie zwiększa mi prędkość, wszystko szybko chodzi, niskie pingi, nawet jeśli czasem przymuli, to za chwilę znów jest ok, no chyba że jest totalne przeciążenie z awarią czy coś. Aha! I najważniejsze. To, że ktoś nie przyjechał wam ustawić karty sieciowej, nie oznacza jeszcze, że mają was gdzieś. Chłopaki od serwisu (pozdrawiam przy okazji) mają czasami naprawdę masę roboty. I nawet nie o to chodzi. Liczy się poświęcenie. Gdybyście tak jak oni po ciemku zimą pozapie**alali sobie po oblodzonych dachach, żeby komuś wymienić głupi kabel, to nabralibyście szacunku. Że co? Mają za to płacone? Pewnie że mają. Nikt jednak im nie karze narażać życia. Zawsze przecież mogliby przyjechać następnego dnia, kiedy jest jasno, no ale "Ktoś" nie będzie miał do rana netu, a to normalnie katastrofa. Zawsze wtedy można poczytać książkę, jeśli się jeszcze potrafi ją otworzyć nie używając podwójnego kliknięcia. Jeśli wam coś nie działa, to najpierw ogarnijcie kompa i sprawdźcie u siebie zanim zaczniecie krzyczeć o pomoc. A kontakt z dostawcą mam naprawdę dobry. Dzwonię do biura czy wysyłam smsa to zawsze załatwię. Dlaczego mi się to udaje? Bo jestem miły i kulturalny i nawet jeśli mam do przekazania złą wiadomość o awarii to zawsze jest odpowiednia reakcja z ich strony. Szczerze, to ich czasami podziwiam, bo wiem jak to jest z klientami. To żadna przyjemność słuchać bluzgów od chama i prostaka co się ma za pępek świata. Ok, zgodze się, czasami czegoś tam nie zgrają, też tego doświadczyłem w ciągu tych 3 lat kiedy mam u nich neta, ale to tylko ludzie. Nie ma doskonałości. Jeśli naprawdę jest coś nie tak, to po prostu z nimi porozmawiajcie w cywilizowany sposób. I na koniec. Te kilka dni bez sieci w przeciągu roku to nie tragedia, zawsze wtedy można odpocząć i oderwać się od kompa, bo na nim świat się nie kończy.
Autor wypowiedzi: Jarek Sz.	Data: 2011-02-16 22:33:38	Komputer: 91.202.***.**
poprzedni wpis | następny wpis